święci

Św. Cyryl i Św. Metody
Wojciech Słomski

Corocznie 14 lutego Kościół obchodzi uroczystość świętych Cyryla i Metodego - Apostołów Słowian. Znani są oni również jako tzw. Bracia Soluńscy, który to przydomek został im nadany od miejsca urodzenia. W Kościele wschodnim ich wspomnienie przypada 11 maja.

Niezaprzeczalnie wielkie są ich zasługi na polu rozpowszechniania chrześcijaństwa obrządku słowiańskiego; w tym również na ziemiach polskich.

Rodzinnym miastem Apostołów był Sołuń - stolica Macedonii (grecka Tesalonika - współczesne Saloniki). Miasto to stanowiło zawsze ważny ośrodek życia gospodarczego, kulturalnego i politycznego. Tak było również w czasach, kiedy Apostoł Paweł głosił tutaj Ewangelię Chrystusową. A ponieważ nawrócił wielu Greków, istniała tutaj kwitnąca gmina chrześcijańska, do której Apostoł wystosował dwa listy. Wynika z nich, że tutejsi chrześcijanie odznaczali się żywą wiarą, miłością i ofiarnością dla sprawy Chrystusowej. Stali się nawetwzorem dla wszystkich wierzących w Macedonii i w Achai. Od was (tj. za waszym pośrednictwem) bowiem rozeszło się Słowo Pańskie nie tylko w Macedonii i Achai, ale też wiara wasza w Boga rozkrzewiła się na każdym miejscu (1 Tes 1,7-8).

W VI wieku w Macedonii, a zwłaszcza w urodzajnej okolicy miasta Sołuń, osiedlili się Słowianie. Napadali oni często na to miasto, chcąc zniszczyć tam panowanie bizantyjskie i założyć w Macedonii własne państwo. Nie udało im się narzucić tej prowincji zwierzchnictwa politycznego. Opanowali jednak Sołuń i jego okolice pod względem gospodarczym. Toteż zarówno w mieście, jak i w całej południowej Macedonii język słowiański rozszerzył się tak dalece, ze nawet greccy mieszczanie musieli go znać. Warto może przypomnieć, że późniejsi Apostołowie Słowian byli narodowości greckiej.

Cyryl Konstanty, zwany również Filozofem, urodził się w 826 lub 828 roku. Początkowo kształcił się w rodzinnym mieście. Swoimi zdolnościami rychło zwrócił na siebie uwagę. Skierowano go więc na dalsze studia do Konstantynopola. Kształcił się tam pod kierunkiem Focjusza, poznając klasyków starożytnych oraz teologię zawartą w pismach Ojców Kościoła. Około roku 847 przyjął święcenia kapłańskie i byt bibliotekarzem przy świątyni Świętej Mądrości (Hagia Sophia); równocześnie pełnił funkcje doradcy i sekretarza patriarchy I Ignacego. Przez kilka miesięcy przebywał w klasztorze, następnie uczył filozofii w akademii cesarskiej; stąd przydomek Konstanty Filozof.

Metody był starszym bratem Cyryla Konstantego. Podobnie jak on urodził się wSołuniu między rokiem 815 a 820. Zdobywszy wykształcenie prawnicze, rychło wszedł na drogę kariery urzędniczej. Został nawet zarządcą jakiejś prowincji słowiańskiej w Cesarstwie Bizantyjskim. Około roku 840 wstąpił do klasztoru w Bitynii. Wtedy też zmienił imię chrzestne Michał na zakonne - Metody. Został nawet przełożonym tego klasztoru.

Około roku 860 - na polecenie cesarza - Cyryl udał się wraz z Metodym na misje do Chazarów zamieszkujących północne wybrzeże Morza Czarnego. Odtąd pracowali już razem.

Wkrótce potem (prawdopodobnie w roku 862) przybyło do Konstantynopola poselstwo księcia wielkomorawskiego Rościslawa z prośbą o przysłanie misjonarzy znających język słowiański. Chodziło mu bowiem o uzależnienie się wpływów niemieckich. Do misji tej wyznaczono Cyryla i Metodego, doskonale zaznajomionych z językiem słowiańskim używanym przez południowo-macedońskich Słowian w drugiej połowie IX wieku. Zanim jednak rozpoczęli działalność misyjną na Morawach, przełożyli na język słowiański teksty liturgiczne oraz niektóre księgi biblijne (Psalmy, Ewangelie, Dzieje Apostolskie, Listy św. Pawła oraz pozostałe listy apostolskie). Teksty wspomnianych ksiąg zapisali Bracia Sołuńscy stworzonym przez Cyryla alfabetem zwanym głagolicą (od „głagoł" = „słowo", „litera"). W ten sposób powstał - używany do dziś w liturgii wschodniej - język cerkiewnosłowiański. Jednak na Morawach (po zwycięstwie Ludwika Niemieckiego nad Rościsławem) doszło do poważnych konfliktów z klerem bawarskim. W roku 866 Cyryl i Metody przeszli do Panonii (dzisiejsze Węgry), gdzie książę Kocel umożliwił im prowadzenie pracy misyjnej. Po półrocznym tutaj pobycie wraz ze swoimi uczniami wybrali się do stolicy patriarchatu - Akwilei, gdzie spodziewali się uzyskać dla nich święcenia kapłańskie. Od tego zależało bowiem powstanie w Panonii organizacji kościelnej. Po drodze zatrzymali się w Wenecji, gdzie Cyryl wobec obradującego synodu lokalnego wystąpił w obronie wprowadzonej liturgii słowiańskiej. Sprawa stała się głośna.

Wówczas obu braci wezwał do siebie Mikołaj I. Zanim jednak dotarli do Rzymu, papież już nie żył. Jego następca, Hadrian II, przyjął ich bardzo życzliwie. Pobłogosławił słowiańską misję Cyryla i Metodego, zaakceptował stosowanie w liturgii języka słowiańskiego oraz zatwierdził przedstawione mu księgi liturgiczne. Co więcej, udzielił święceń kapłańskich Metodemu oraz polecił trzech jego uczniów wyświęcić na kapłanów, a dwóch na lektorów. Tak więc „pierwszy etap kampanii w obronie liturgii słowiańskiej - jak swego czasu pisał światowej sławy slawista, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Tadeusz Lehr-Spławiński - został wygrany". Dalsze prace musiał prowadzić już sam Metody. Konstanty bowiem, który w Rzymie przywdział habit zakonny i przyjął imię Cyryl, zapadł śmiertelnie na zdrowiu. Napominając brata, by nie przerywał rozpoczętego dzieła, zmarł 14 lutego 869 roku. Pochowano go w świątyni św. Klemensa.

Po śmierci brata Metody powrócił do Panonii już jako legat papieski, a więc zapewne z nowymi uprawnieniami, co było następnym jego sukcesem na drodze szerzenia liturgii słowiańskiej. Około roku 870 ponownie przybył do Rzymu, gdzie Hadrian II udzielił mu sakry biskupiej oraz ustanowił metropolitą restytuowanej metropolii w Sirmium (Państwo Wielkomorawskie). Przyłączył też do niej Panonię, przynależną do tej pory do Pasawy i Salzburga. A ponieważ arcybiskup Adalwin z Salzburga i jego sufragani uważali te tereny za podległe swej jurysdykcji, doprowadziło to do zaostrzenia konfliktu z biskupami niemieckimi. Doszło do tego, że Metody - sprowadzony na synod do Ratyzbony - został ujęty i uwięziony, prawdopodobnie w klasztorze w Ellwangem w Szwabii.

Zwolniono go dopiero w roku 873 dzięki interwencji papieża Jana VIII. Jednak Metody musiał ograniczyć stosowanie liturgii słowiańskiej. Został nawet wezwany do Rzymu, aby odpowiedział na oskarżenia wysunięte przeciwko niemu przez księcia wielkomorawskiego Świętopełka i biskupów niemieckich. Nie sprzyjały mu też stosunki, jakie wówczas panowały na Morawach. Książę Świętopełek nie był dla niego tak życzliwy jak poprzednicy i ze względów politycznych skłaniał się ku duchowieństwu niemieckiemu. Jednak papież Jan VIII ponownie poparł stosowane przez niego formy chrystianizacji Słowian. Doszło nawet do tego, że w roku 880 potwierdził dawną władzę i przywileje nadane przez Hadriana II; potwierdził jego prawa arcybiskupie i urząd legata papieskiego do ewangelizacji Słowian oraz wyraził zgodę na korzystanie w liturgii z języka słowiańskiego. Jednak podczas uroczystej celebry Ewangelię należało odczytywać najpierw w języku łacińskim, podobnie dla księcia i jego dworu liturgia była sprawowana po łacinie. Utworzono też sufraganię w Nitrze. Jej zwierzchnikiem - zależnym wprawdzie od Metodego - został jednak przywódca duchowieństwa niemieckiego, biskup Wiching. Tak więc zwycięstwo Metodego nie było pełne. I tym razem wpływy rzymsko-niemieckie okazały się silniejsze.

Jednak mimo dalszej opozycji duchowieństwa niemieckiego i jego nowych intryg Metody prowadził owocną działalność nawet poza granicami metropolii. Doprowadził do chrztu księcia czeskiego Bożywoja i jego żonę Ludmiłę. Dotarł nawet na południowe ziemie polskie, do państwa Wiślan. O istnieniu na tych terenach chrześcijaństwa obrządku słowiańskiego, prawie sto lat przed chrztem Mieszka I, świadczą odkrycia archeologiczne dokonane w Wiślicy oraz Krakowie (na Wawelu i Salwatorze). Są one dowodem, że już przed końcem IX wieku istniały tutaj budowle sakralne wzniesione w stylu bizantyjskim.

Pod koniec życia Metody odbył jeszcze wyprawę misyjną do Słowian bałkańskich. Przy okazji (w roku 881 lub 882) udał się również do Konstantynopola, gdzie spotkał się z uznaniem swojej działalności - tak ze strony cesarza, jak i patriarchy. Po powrocie na Morawy zajął się tłumaczeniem na język słowiański kolejnych ksiąg biblijnych, dzieł niektórych Ojców Kościoła oraz bizantyjskiego zbioru prawa kościelnego i świeckiego. Przed śmiercią wyznaczył na swego następcę na stolicy arcybiskupiej Morawianina, Gorazda. Zmarł 6 kwietnia 885 roku. Nie wiemy jednak, gdzie został pochowany. Historycy przypuszczają, że miejscem spoczynku jego doczesnych szczątków może być Nitra, Devin lub Welehrad. Jednak do czasu przeprowadzenia badań archeologicznych rozwiązanie tego problemu jest raczej niemożliwe. Warto może zwrócić uwagę na fakt, że działalność Metodego zaznaczyła się bardziej wśród Słowian południowych. Tam też pamięć Metodego pozostaje zawsze żywa.