święci

Św. Teresa od Jezusa
O. Jerzy Wiesław Gogola OCD

Mało jest ludzi w chrześcijańskim świecie, którzy by nie słyszeli o wielkiej Teresie z Avili. Znana jest ona także wielu osobom spoza chrześcijaństwa. Przykładem Edyta Stein, która jako osoba niewierząca, pochodzenia żydowskiego, odnalazła ostatecznie Chrystusa dzięki lekturze księgi życia wielkiej mistyczki hiszpańskiej.

Szczególne zainteresowanie jej osobą i nauką okazują ci, którzy modląc się, prowadzą życie kontemplacyjne. Są to pojedyncze osoby oraz całe wspólnoty czy grupy modlitewne. Gdzie leży sekret popularności Teresy? Wydaje się, że w jej pismach. Mają one głównie charakter autobiografii oraz sprawozdania. Typowo autobiograficzne dzieła to: Życie, Twierdza wewnętrzna, Sprawozdania duchowe. Księga fundacji to opis poszczególnych klasztorów, które Teresa zakładała i odwiedzała, jednak i tutaj znajdziemy w obfitości wątki autobiograficzne i doktrynalne. Droga doskonałości uchodzi za księgę o charakterze pedagogicznym. Można powiedzieć, że jest to podręcznik modlitwy dla wspólnot karmelitańskich. Zawiera jednak tę samą naukę, co Życie iTwierdza, pisma wybitnie autobiograficzne. Można także wspomnieć o prawie pięciuset listach (tylko częściowo przetłumaczonych na język polski). W centrum przekazu znajduje się więc życie i doświadczenie Teresy, innymi słowy osobiste świadectwo. Dzisiejszy człowiek jest bardzo wrażliwy na autentyzm i prawdę. Nie robią na nim większego wrażenia piękne słowa. Na takim gruncie przesłanie Teresy bardzo łatwo zapuszcza korzenie.

Historia życia

Każdy święty jest przede wszystkim świadkiem Bożej obecności i działania. Zycie Teresy z Avili odzwierciedla historię jej relacji z Bogiem. Dlatego jest kluczem do doktryny. Bez uwzględnienia historii życia Teresy nie można zrozumieć jej pism. Nauka świętej ma oczywiście charakter ogólny, uniwersalny, lecz wynika z „przetworzenia" bardzo osobistych danych.

Zycie Teresy od Jezusa zamyka się w latach 1515-1582 i dzieli na trzy okresy: 20 lat w świecie, 27 u karmelitanek w klasztorze Wcielenia oraz 20 lat w założonych przez nią klasztorach karmelitanek bosych. Słusznie twierdzą niektórzy komentatorzy, że autobiografia świętej jako opis dziejów jej relacji z Bogiem jest historią modlitwy Teresy. Dlatego możliwy jest analogiczny do okresów życia podział jej modlitwy: najpierw modlitwa spontaniczna, niejako młodzieńcza miłość Teresy do Boga, następnie modlitwa trudna, z drobnymi niewiernościami, które znajdują rozwiązanie w przełomowym nawróceniu (rok 1554) i wreszcie jednoczące spotkanie z Bogiem niosące głęboką przemianę wewnętrzną Teresy.

Historię życia Teresy odzwierciedla sama struktura autobiografii. Pierwsze 10 rozdziałów zawiera opis jej dziejów aż do nawrócenia w 1554 roku. Dalszą swoją historię podejmuje dopiero w rozdziale 23. Rozdziały 11-22 stanowią rodzaj traktatu o modlitwie, kóry jest kluczem do zrozumienia przesłania całej księgi, a co za tym idzie życia świętej: „Chcę teraz podjąć na nowo opowiadanie życia swego od tego miejsca, na którym je przerwałam, zatrzymawszy się, może dłużej niż należało, nad. rzeczami potrzebnymi jednak do lepszego zrozumienia tego, co dalej nastąpi. Odtąd zaczyna się inna, nowa księga, to jest inne, nowe życie. Zycie dotąd opisane było to życie moje, życie, którym ja żyłam. Od początku zaś tych stanów modlitwy, które opisałam, zaczyna się życie, którym, rzec mogę, Bóg żył we mnie... (Życie 23,1). Modlitwa zatem ma moc przemiany życia.

Biografia Teresy, jak na ówczesne warunki życia, jest bogata w wydarzenia. Jej ojciec pochodził z rodziny żydowskich konwertytów z Toledo, matka była szlachcianką z Valladolid i drugą żoną Cepedy, która mając ósemkę własnych dzieci, musiała się zająć wychowaniem jeszcze trójki z pierwszego małżeństwa męża. Gdy zmarła, Teresa miała 14 lat. Z pierwszego okresu życia Teresy jako osoby świeckiej na uwagę zasługuje zamiłowanie do lektury powieści rycerskich (pasja przejęta po matce), która rozbudziła w niej pragnienie miłości i przyjaźni oraz przywiązanie uczuciowe do jednego z kuzynów. Współczesna młodzież powie, że nie było w tym nic złego. Ojciec Teresy osądził inaczej i oddał umiłowaną córkę na wychowanie do internatu augustianek. Czas pokazał, że pragnienie miłości i przyjaźni, po ludzku do końca niezrealizowane, miało istotne znaczenie w jej życiu duchowym. Teresa szukała w Chrystusie nie tylko Boga, w którego wierzyła i którego wielbiła, ale również przyjaciela.

Do klasztoru karmelitanek w Avili wstąpiła bez wiedzy i zgody ojca, mając lat 20. Dopiero po rocznym pobycie w klasztorze (czas zwany postulatem) otrzymała habit i rozpoczęła roczny nowicjat (1536 rok), uwieńczony profesją zakonną w listopadzie 1537 roku. Dalsze lata życia zakonnego znaczyła tajemnicza choroba i prawie śmierć, która jednak nie nastąpiła. Dosyć długa rekonwalescencja dostarczyła Teresie okazji do lektury, tym razem z dziedziny życia duchowego. W tym czasie Bóg obdarzył ją pierwszymi łaskami mistycznymi, które dały jej przedsmak późniejszego doświadczenia. Po odzyskaniu względnego zdrowia prowadziła normalne życie zakonne, przez współsiostry postrzegane jako przykładne i święte, przez nią samą uznane za mniej niż przeciętne.

Podczas Wielkiego Postu 1554 roku otrzymała łaskę nawrócenia, kontemplując obraz Chrystusa biczowanego. Nastąpiły lata intensywnego życia mistycznego z licznymi łaskami nadzwyczajnymi. Olbrzymią pomocą w jej życiu modlitwy stała się książka Tercer avecedario (Trzecie abecadło) franciszkańskiego profesora z uniwersytetu w Alcali założonego przez kard. de Cisneros, także franciszkanina. Przy okazji należy wspomnieć o pracy innego jeszcze franciszkanina, Bernardyna de Laredo, Subida del Monte Sion (Wejście na górę Syjon), gdyż z dzieł tych wybitnych mistrzów duchowych bardzo dużo zaczerpnęli mistrzowie karmelitańscy: Teresa od Jezusa i Jan od Krzyża. Ten ostatni napisze dzieło o prawie identycznym tytule - Subida del Monte Carmelo.

Z tymi księgami związane są też krzyże Teresy. Dzieła reprezentowały bowiem doktrynę tak zwanych recogidos („skupionych). Wyłoniła się jednak inna grupa osób pobożnych, niejako cień recogidos, ich karykatura, nazwana dejados (dosł. „zrezygnowani", „apatyczni"), co do których przynajmniej inkwizycja nie miała wątpliwości, że byli synami szatana. Należy wspomnieć, że modlitwa skupienia, której Teresa będzie uczyć, w języku hiszpańskim ma nazwę właśnie recogimiento. Niebezpieczeństwo dla recogidos ze strony dejados polegało na tym, że ci drudzy odwoływali się do tej samej bazy doktrynalnej, jednak ich cel był zupełnie inny. Nie zachowywali dystansu do nadzwyczajnych wizji i doświadczeń, ale wprost do nich dążyli i w tym nastawieniu na bezpośrednie oświecenie od Boga posunęli się nawet do pomijania Magisterium Kościoła. Fala rzekomych wizji i objawień zaczęła ogarniać także liczne klasztory hiszpańskie, co musiało budzić w Kościele uzasadniony niepokój. Herezja nasiliła się w latach dwudziestych XVI wieku. Trudno się dziwić, że wieść o ekstazach i wizjach Teresy także była niepokojąca. Tym bardziej że zaledwie 10 lat wcześniej (w 1546 roku) została zdemaskowana słynna „święta" wizjonerka, przełożona cysterek z Kordoby, Magdalena od Krzyża. Takie są w ogromnym uproszczeniu okoliczności interwencji inkwizycji w pisma św. Teresy. Silną bronią Teresy była wewnętrzna pewność i pogoda ducha oraz szukanie pomocy u spowiedników, teologów wielkiej klasy (dejados odrzucali Magisterium Kościoła i dyspensowali się od sakramentu pokuty). Po dwóch niekorzystnych werdyktach (Daza i Salcedos) zupełne inne zdanie wyrazili dwaj jezuici: 23-letni Diego Cetina i Św. Franciszek Borgiasz. Wszystko skończyło się dobrze. W dużej mierze dzięki trudnościom z inkwizycją Teresa napisała Twierdzę wewnętrzną, w której powiedziała to samo, co w księdze życia, jednak w zupełnie innej formie.

Do pierwszej fundacji klasztoru karmelitanek (w rodzinnym mieście Avila), gdzie obowiązywała ścisła klauzura i powrót do ideału kontemplacyjnego zawartego w pierwotnej regule karmelitów bosych, doszło w sierpniu 1562 roku. W ciągu ostatnich dwudziestu lat życia Teresy w Hiszpanii powstało 17 domów, w których siostry będą całkowicie oddane Bogu i Kościołowi z myślą o zbawieniu innych.

Spotkanie Teresy z generałem karmelitów bosych w roku 1567 dało początek rozszerzeniu dzieła także na gałąź męską. Stało się to możliwe w rok później dzięki Janowi od Krzyża, nowo wyświęconemu karmelicie.

W Alba de Tormes, gdzie Teresa zmarła w wieku 67 lat, dziś, wchodząc do kościoła karmelitanek bosych, można stanąć naprzeciw sarkofagu ze zwłokami Teresy Wielkiej, pierwszej kobiety Doktora Kościoła, osoby, która w sprawie modlitwy stawiła czoło siejącym postrach inkwizytorom ówczesnej Hiszpanii i otworzyła drogę nie tylko do mistyki, ale również do teologii, zarówno mężczyznom, jak i kobietom. W kościele w Alba de Tormes można zajrzeć do dwóch relikwiarzy znajdujących się po obu stronach ołtarza, które kryją utrzymujące się do dziś ramię i serce Teresy.

Historia nadprzyrodzonej przyjaźni

Na dzieła Teresy składają się: cztery dzieła główne życie, Księga fundacji, Droga doskonałości (dwie wersje: autograf z Valladolid oraz z El Escorial), Twierdza wewnętrzna oraz inne mniejsze pisma, m.in. Sprawozdania duchowe, Poezje, Listy.

Jest w nich zawarta cała nauka duchowa Teresy. Gdyby chcieć jednym słowem określić metodę i istotę jej modlitwy, traktowanej jako synonim życia duchowego, należałoby mówić o przyjaźni. Historia jej życia to właściwie historia przyjaźni z Bogiem, który w Chrystusie staje się Przyjacielem człowieka. Przyjaźni nie można sprowadzić do chwil szczególniejszych spotkań z przyjacielem. Przyjaźń jest komunią osób, która zgodnie z nauką św. Tomasza z Akwinu zakłada wzajemną życzliwość, uczestnictwo w tych samych dobrach i zjednoczenie.

Opis modlitwy myślnej, który daje Teresa w ósmym rozdziale Życia, potwierdza to podstawowe założenie: „Modlitwa bowiem wewnętrzna nie jest to, zdaniem moim, nic innego, jeno poufne i przyjacielskie z Bogiem obcowanie i wylana, po wiele razy powtarzana na samotności rozmowa z Tym, o którym wiemy, że nas miłuje".

Istota modlitwy jest tutaj sprowadzona do przestawania z Bogiem, do nawiązania i pogłębiania przyjaźni. Modlitwa pojęta jako przyjaźń z Bogiem domaga się oczywiście konkretnej praktyki. Potrzebne są częste spotkania i rozmowy, by móc utwierdzić się w miłości i przyjaźni z Bogiem.

Taka modlitwa wymaga samotności rozumianej jako obecność sam na sam z Bogiem w sanktuarium własnego serca. Sprzyja temu zewnętrzna samotność i milczenie. Temu wymaganiu można zadośćuczynić w każdym miejscu i stanie życia. Najważniejszą wartością takiej modlitwy jest nadprzyrodzona miłość. Umożliwia ona zjednoczenie z Boskim Przyjacielem zawsze i wszędzie. Taka modlitwa wymaga także wiary w Bożą miłość. Spotykamy się z Tym, w którego miłość wierzymy i ta wiara sprawia, że relacja przybiera charakter przyjacielski i zarazem rodzinny. Miłość autentyczna z kolei przejawia się w czynach, w pełnieniu Bożej woli, w czynieniu dobra. Modlitwa przyjaźni wymaga w końcu wielkiej wolności wewnętrznej (oderwania serca od wszelkich relacji zniewalających serce) oraz męstwa, by nie zawrócić z drogi przy pierwszych trudnościach.

Modlitwa jest z góry chybionym przedsięwzięciem dla kogoś, kto nie angażuje się w nią całkowicie. Bez zaangażowania się w miłość bliźniego, bez uwolnienia serca od wszelkich przywiązań i bez dochodzenia do prawdy (czyli bez pokory) nie jest możliwa modlitwa-przyjaźń, która wymaga serca zdolnego do modlitwy.

Modlitwa myślna w istocie jest przeżywaniem przyjaźni nadprzyrodzonej z Chrystusem. Jako praktyka jest jedną ze szczególnych form spotkania z Chrystusem mających na celu poznanie Go i umocnienie miłości. Jednakże są inne, równie ważne formy spotkań z Nim, stanowiące nawet kryterium autentyczności spotkania na modlitwie myślnej: miłość bliźniego, wyrzeczenie i pokora. Dlatego modlitwa terezjańska ma dopełnienie w życiu codziennym, w którym przynosi owoce.

Teresa kieruje uwagę nie tyle na praktyki i ćwiczenia, chociaż i te są konieczne, ile na człowieka. Niewiele da opanowanie technik, jeżeli serce nie będzie zdolne do miłości, która łączy przyjaciół niezależnie od wielości zajęć.

Przyjaźń to sprawa życia. Przejawy przyjaźni są z całą pewnością na drugim miejscu i zależą od stopnia zażyłości przyjaciół. Największą przeszkodą w modlitwie jest brak zainteresowania Przyjacielem. Zatem na pierwszym miejscu jest miłość, którą Bóg obdarował nas w Chrystusie, pierwszy i za darmo; następnie pojawia się potrzeba odwzajemnienia miłości. Owocem tego jest przyjaźń, która pojawia się tylko tam, gdzie następuje spotkanie dwóch miłości.

Nauka ta jest przeznaczona nie tylko dla karmelitanek bosych. Teresa została ogłoszona Doktorem Kościoła powszechnego (1970 rok) i kieruje słowo do wszystkich wierzących. Najważniejsze uwarunkowania modlitwy terezjańskiej dotyczą wewnętrznej dyspozycji człowieka, nie zaś materialnego miejsca jego życia. Jezus wszystkich swoich uczniów nazwał przyjaciółmi, uzdolnił ich do przyjaźni, dając im Ducha (Rz 5,5), i od wszystkich oczekuje wzajemności. Dla Teresy od Jezusa modlitwa jest sposobem bycia, nie zaś wykonywaniem czegoś. Chrześcijańskie „być" od początku aż na całą wieczność ma źródło i fundament w Chrystusie. Wychodząc od. tej objawionej i przyjętej przez wiarę prawdy, święta wychowuje wierzącego do pielęgnowania odpowiedniej postawy życiowej wobec Chrystusa, który przedstawił się swoim uczniom jako Przyjaciel. Dlatego być człowiekiem modlitwy to dla Teresy znaczy tyle, co być przyjacielem Chrystusa.