sanktuaria w Polsce

Sulejówek
Rozmawiał Jan Korcz

Nazwa tej miejscowości, oddalonej o pól godziny drogi koleją na wschód od Warszawy, kojarzy się - zwłaszcza starszemu pokoleniu - z osobą Marszałka Piłsudskiego, który przebywał w Sulejówku w latach 1922-26. W roku 1958 ksiądz Prymas Stefan Wyszyński ustanowił tu filię parafii, należącą do Cechówki (dzisiejszy Sulejówek-Miłosna). Praca duszpasterska była prowadzona przy kaplicy Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych.

W 1959 r. zawiązał się, za zgodą władz państwowych, Komitet Budowy Kościoła. Zaczęto gromadzić materiały budowlane na przyszłą świątynię. Niestety, wkrótce władza ludowa cofnęła zezwolenie! Osiedle rozbudowywało się coraz bardziej. W 1962 r. nadano mu prawa miejskie. Ale jego mieszkańcy nie mieścili się na niedzielnych Mszach w kaplicy klasztornej. W miesiącach letnich sprawowano Eucharystię na wolnym powietrzu.

W roku 1965 przybył do Sulejówka ks. kanonik Wacław Koryś, dotychczasowy proboszcz w Wielgolesie, z postanowieniem zorganizowania parafii oraz wybudowania nowego kościoła. Ale władze państwowe na wszelkie prośby i podania odpowiadały negatywnie i w sposób kategoryczny. Nieustanne starania księdza proboszcza zostały wreszcie uwieńczone sukcesem. 30 marca 1971 r. uzyskano upragnione zezwolenie na budowę kościoła. Ale u władzy była już inna „ekipa", zaczynająca swoją dekadę.

Wkrótce udało się uzyskać lokalizację, czyli teren pod budowę świątyni. Dzięki niezwykłemu zaangażowaniu księdza proboszcza oraz ofiarności całej parafii prace budowlane posuwały się szybko naprzód. Najpierw został wykończony dolny kościół, którego poświęcenia dokonał Kardynał Prymas Stefan Wyszyński. Przez następne dziesięć lat pracowano nad wykończeniem górnej świątyni. Jej konsekracji, pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, dokonał Prymas Józef Glemp 15 maja 1983 r. Warto dodać, iż projektantem świątyni jest znany architekt Władysław Pieńkowski. Wystrój wnętrza - wraz z pięknymi witrażami - jest dziełem Hanny Szczypińskiej. Wielki krucyfiks nad ołtarzem wyrzeźbił Jerzy Machaj.

W 1993 r. ks. Wacław Koryś przeszedł na emeryturę. W kilka miesięcy później zachorował i nieoczekiwanie zmarł. Wdzięczni parafianie ufundowali w przedsionku świątyni pamiątkową tablicę jej budowniczemu.

Nowym proboszczem został mianowany ks. Jan Gołębiewski z parafii Długa Kościelna. Przywiózł on ze sobą niezwykły obraz Matki Bożej i ofiarował świątyni w Sulejówku. Uroczystej intronizacji ikony w dolnym kościele dokonał bp Stanisław Kędziora we wrześniu 1995 r. Obecnie parafia przygotowuje się do niezwykłego przeżycia - koronacji obrazu, która odbędzie się 31 maja br. Ksiądz Proboszcz już ponad rok temu przybył do naszej redakcji, aby „zarezerwować" miejsce na artykuł o Matce Bożej Pocieszenia z Sulejówka. To wymowny znak gorliwości.

ROZMOWA Z KS. PROBOSZCZEM JANEM GOŁĘBIEWSKIM

- Pierwotnie koronacja miała się odbyć w drugą niedzielę września 1998 r. Ostatecznie jednak termin ten przesunięto na 31 maja?

- Chciałem, aby koronacja odbyła się w miesiącu Matki Bożej, w dniu kończącym nabożeństwa majowe. W tym roku w ostatnią niedzielę maja przypadają dwa święta: Nawiedzenie NMP oraz Zesłanie Ducha Świętego, które jest także uroczystością związaną z Matką Bożą. Na drugi dzień, w poniedziałek po Zielonych Świątkach, przypada święto NMP Matki Kościoła, a więc w naszej parafii jest to święto patronalne połączone z odpustem. Uroczystości będą trwały trzy dni - od soboty do poniedziałku. Sama koronacja odbędzie się w niedzielę 31 maja o godz. 12. A dokona jej nasz biskup Kazimierz Romaniuk w asyście biskupów sufraganów oraz duchowieństwa naszego dekanatu.

- Może zechce Ksiądz proboszcz powiedzieć parę zdań na temat obrazu, który ma być koronowany...

- Powtórzę mniej więcej to, co zostało napisane w okolicznościowym folderze, wydanym z okazji koronacji. Obraz Madonny z Dzieciątkiem otrzymałem piętnaście lat temu od pewnej rodziny (z terenu archidiecezji warszawskiej). Był to dla mnie szczególny dzień - 25 marca, uroczystość Zwiastowania NMP. Malowidło (o wymiarach 136 x 76 cm) przykuwało uwagę wyjątkowym pięknem i świętością. Obraz nastrajałdo modlitwy, zdawał się przynosić ukojenie. Wizerunek ten, określany przez właścicieli jako kilkusetletni, był bardzo zniszczony. Barwy straciły swoje piękno. Deska, na której namalowano obraz, nosiła liczne ślady po gwoździach przytrzymujących ryngrafy i korale. Były to wota świadczące o kulcie, jakim otaczano w owej rodzinie od wielu pokoleń ikonę Maryi. Szczególnie pielęgnowana była historia pewnego uzdrowienia wyproszonego przed tym obrazem. Konserwację dzieła przeprowadzono w Muzeum Narodowym w Warszawie. Specjaliści ocenili obraz jako wartościowy XVII-wieczny zabytek o charakterze wybitnie kultowym. Na jego pochodzenie wskazywać mogą bizantyjskie cechy i brak w sztuce polskiej wizerunków o podobnym typie. Przez wiele lat zastanawiałem się nad dalszym przeznaczeniem obrazu Madonny, którą ja sam - kierowany wewnętrznym impulsem - nazwałem Matką Pocieszenia. Na prośbę parafian, którzy pragnęli mieć Jej wizerunek w świątyni pod wezwaniem Maryi, postanowiłem ofiarować obraz kościołowi, aby ukazując piękno i dobroć Bożej Rodzicielki był ukojeniem dla wielu ludzi, zwłaszcza dotkniętych cierpieniem.

- W roku bieżącym przypada pięciolecie pracy duszpasterskiej Księdza w Sulejówku. Przez ten czas można się było zorientować jaka jest to parafia?

- Przede wszystkim jest stosunkowo młoda. Była erygowana przez Prymasa Wyszyńskiego w 1976 r. A więc dwa lata temu obchodziliśmy dwudziestolecie. W tym roku świętujemy 15. rocznicę konsekracji górnego kościoła, której dokonał Ksiądz Prymas Józef Glemp. Parafia liczy około 8 tysięcy mieszkańców. Na jej terenie można spotkać ludzi z innych Kościołów i wyznań. A więc nie tylko mariawitę czy świadka Jehowy, ale nawet przedstawicieli religii niechrześcijańskich. Są to wprawdzie nieliczne jednostki, ale spotyka się ich, zwłaszcza kiedy się chodzi po kolędzie. Muszę też wyznać, że wraz z księżmi wikariuszami mieliśmy dużą satysfakcję duszpasterską, odwiedzając z „kolędą" osiedle wojskowe. Prawie wszyscy nas przyjęli! Trzeba stwierdzić, że stosunkowo wysoki procent mieszkańców naszego miasta uczestniczy w niedzielnych Mszach św. Jeśli nie w swoim kościele parafialnym, to w pobliskich kaplicach, których na obrzeżach naszej parafii mamy trzy: u Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych, Sióstr Misjonarek Ducha Świętego (zwanych też werbistkami) - w Woli Grzybowskiej oraz u Księży Marianów - w Starej Miłosnej. Wychodzę z założenia, że nie jest istotne, czy w niedzielę parafianie przychodzą do naszego kościoła, ale żeby w Dzień Pański gdziekolwiek byli na Mszy św.

- Zapewne są i problemy moralne w pracy duszpasterskiej?

- Oczywiście, natury ogólnej - podobne do problemów spotykanych w innych parafiach polskich, jak np. małżeństwa niesakramentalne czy pijaństwo oraz problemy wynikające ze specyfiki naszego miasta. Jest tu stosunkowo dużo ludności napływowej z różnych stron Polski (najwięcej z Siedleckiego). Ale ponad 90 procent dzieci i młodzieży uczestniczy w katechizacji, która w tutejszym środowisku szkolnym została przyjęta bardzo życzliwie. Religii uczą wszyscy trzej księża pracujący w tej parafii: ks. Andrzej Wnuk, ks. Bronisław Janiszewski i ja, oraz trzy siostry zakonne. Oczywiście, dzisiaj może jest tu mniej bezpiecznie niż dawniej, ale jest to także ogólniejszy problem. Wielu mieszkańców Sulejówka dojeżdża do pracy w Warszawie. Podobnie jak i gdzie indziej, są tu ludzie bardzo zamożni i bardzo biedni.

- W jaki sposób parafia stara się pomagać ludziom biednym?

- Mamy punkt charytatywny. Wspomagamy najbiedniejsze rodziny poprzez wysyłanie dwa razy do roku - przed świętami wielkanocnymi i przed Wigilią - paczek żywnościowych. Jak zachodzi potrzeba to wspomagamy finansowo najbardziej potrzebujących. Najpierw jednak upewniamy się, czy rzeczywiście udzielona pomoc idzie na utrzymanie rodziny, a nie na przysłowiowy „przelew". Trzeba tu być roztropnym. Urządzamy też - poprzez „Caritas" diecezjalną - kolonie dla dzieci z rodzin biednych i zagrożonych moralnie.

- Czy w związku z pobytem w Sulejówku Józefa Piłsudskiego są tu organizowane jakieś uroczystości?

- Co roku w Święto Niepodległości, tj. 11 listopada, jest odprawiana specjalna Msza św. w intencji Ojczyzny, podczas której są wspominani najlepsi synowie Rzeczypospolitej, w tym także Józef Piłsudski. Mieszkańcy Sulejówka są dumni, że w ich mieście znajduje się dworek Marszałka, znany jako „Milusin". Obecnie jest w nim przedszkole, ale Pani dyrektor chętnie oprowadza po nim turystów i gości. Także 15. sierpnia, a więc w Dzień Wojska Polskiego i w rocznicę Bitwy Warszawskiej, zwanej Cudem nad Wisłą, odbywają się tu uroczystości religijno-patriotyczne. Organizowane są koncerty na cześć Niepodległej Polski. Na ścianie dworku jest umieszczona tablica pamiątkowa ku czci Wskrzesiciela i Obrońcy Rzeczypospolitej. Podobnie zresztą jak i w górnym kościele.

- Od dnia koronacji obrazu kościół w Sulejówku stanie się sanktuarium, a Ksiądz proboszcz otrzyma oficjalnie tytuł kustosza. Będzie nie tylko strzegł obrazu, ale także dbał o kult Matki Bożej...

- W każdą niedzielę, po odsłonięciu obrazu (o godz. 7.00), są śpiewane Godzinki o Niepokalanym Poczęciu NMP, wieczorem zaś (po Mszy św. o godz. 18.00) - Apel Jasnogórski, po którym następuje zasłonięcie obrazu. W każdą środę (o godz. 18.00) jest odprawiana Nowenna do Matki Bożej Pocieszenia. Specjalne nabożeństwo ku czci Niepokalanej jest też celebrowane w pierwszą sobotę miesiąca. Od maja do października wierni uczestniczą w nabożeństwach fatimskich. Ponadto Kółko Różańcowe przy naszej parafii organizuje pielgrzymki do sanktuariów. Moim pragnieniem jest, aby świątynia nasza stała się miejscem wielkiego kultu Maryi. Chciałbym, aby koronacja obrazu nie była tylko jednorazowym gestem miłości, ale znakiem pogłębienia naszej wiary i ufności do Jezusa i Jego Matki. Przygotowuję do tego parafię poprzez rekolekcje i triduum maryjne. Mam również zamiar urządzić nową wystawę wizerunków - obrazów i rzeźb - Matki Bożej z różnych sanktuariów krajowych i zagranicznych. Korzystając z okazji serdecznie zapraszam wszystkich, także Czytelników „Miejsc Świętych", na uroczystość koronacji.

W imieniu Czytelników dziękuję Księdzu Kustoszowi za zaproszenie oraz za interesujące informacje.

nasze trasy terminy kraje przeczytaj o naszych trasach