sanktuaria w Polsce
Chyba niewielu z nas - oprócz historyków - wiedziało, że zanim Warszawa stała się miastem stołecznym, to właśnie w Parczewie odbywały się zjazdy polsko-litewskie. To 600-letnie miasto weszło do historii Kościoła przez fakt ogłoszenia tu uchwał Soboru Trydenckiego w 1564 roku. Dokonał tego uroczyście ostatni z Jagiellonów, król Zygmunt August.
Początki
Sejm koronny obradował od 24 czerwca do 12 sierpnia tegoż roku, z udziałem 73 posłów, w większości innowierców, oraz 94 senatorów: arcybiskupów i biskupów wyznania rzymskokatolickiego, wojewodów, kasztelanów, marszałków wielkiego i nadwornego, kanclerza, podkanclerza i podskarbiego koronnego.
Król wierny Rzymowi
Za przyjęciem uchwał soborowych optował u króla kard. Stanisław Hozjusz, jeden z przewodniczących Tridentinum, a także biskup z Acyntu Jan Franciszek Commendone, nuncjusz apostolski w Polsce. Powiedział on m.in.: „Jakie zaślepienie jest tych, którzy ustalają zasady religii według własnego uznania. Odrzucili posłuszeństwo prawowitym następcom św. Piotra, którego Jezus Chrystus prosił, aby wiara jego nie ustępowała i aby swoich braci umacniał. Czyż Kalwin, Luter i im podobni są jedynymi, którzy odkryli prawdę? (...) Oni nie chcą słyszeć o pokoju. Oni są tymi, co sieją podziały i je utrzymują, powodują wojny domowe i rewolucje”. Król Zygmunt August oświadczył wobec zgromadzonych senatorów, iż: „Nuncjusz mówił z takim ładem, z takim rozsądkiem i z taką siłą, że przekonał swoim rozumowaniem”. W liście zaś do Ojca Świętego Piusa IV tak pisał: „Ta jego mowa wielu rozrzewniła i podobała się wszystkim. A przeto, jak i nigdy dotąd, z łaski Boskiej sercem od Stolicy Świętej oddalić się nie dałem, tak też i tę Księgę Soboru od Waszej Świątobliwości mnie wręczoną z najczulszą wdzięcznością przyjąłem i nadal wszelkiej jedności i starania nie zaniedbam i dołożę, aby przepisy i ustawy tej księgi, nie tylko na tych kartkach, w których mi są podane, istniały, lecz aby po kościołach mego królestwa i w sercach naszego ludu jak najbujniej się krzewiły. Zatem siebie i królestwo moje opiece Waszej Świątobliwości usilnie polecam”. Dano na sejmie walnym w Parczewie 9 sierpnia 1564 roku.
Polska pozostała katolicka
Ukontentowany papież wyznał królowi polskiemu: „Najmilszy w Chrystusie synu nasz! Te twoje chęci, prawdziwie króla chrześcijańskiego i katolickiego godne, arcypochwalamy i bynajmniej nie wątpimy, że stosownie do twojej mądrości i pobożności rzeczywiście to uskutecznisz (...) Cieszy nas, żeś się przekonał o dobrych chęciach naszego nuncjusza, i że - dla cnót swoich - zjednał twoje względy i życzliwość” (odpowiedź Piusa IV nosi datę 3 listopada 1564 roku). Pisał o tym m.in. ks. Piotr Aleksandrowicz, historyk.
400 lat później
Trwały właśnie obrady II Soboru Watykańskiego, kiedy Parczew szykował się do obchodów 400. rocznicy przyjęcia uchwał Soboru Trydenckiego. W niedzielę 28 czerwca 1964 roku przybyli na Podlasie: Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, abp Karol Wojtyła z Krakowa, abp Bolesław Kominek z Wrocławia oraz biskupi Piotr Kałwa z Lublina, Czesław Falkowski z Łomży, Franciszek Jop z Opola, Tomasz Wilczyński z Olsztyna (rodak z Parczewa), Jerzy Modzelewski z Warszawy, Aleksander Mościcki z Łomży, Ignacy Jeż z Gorzowa,a także gospodarze diecezji siedleckiej - bp Ignacy Świrski i bp Wacław Skomorucha. Była delegacja KUL, duchowieństwo diecezjalne i zakonne oraz rzesze wiernych.
Jubileuszową sumę odprawił ordynariusz lubelski, jako że Parczew dwukrotnie w historii należał do tej diecezji. Podniosłe kazanie wygłosił Prymas Tysiąclecia, mówiąc m.in.: „W małym Parczewie rzucono ziarenko pokoju i zgody, które dzięki wspaniałym mężom Bożym, po latach pracy nad przywróceniem jedności i pokoju religijnego sprawiło, że już w drugim i trzecim pokoleniu wszystkie rody polskie wróciły do jedności Kościoła katolickiego. To, co się tutaj stało w zaczątku, jak ziarno pszeniczne rzucone w rolę podlaską sprawiło, że zachowaliśmy jedność religijną i narodową. Dzisiaj dobrze wiemy, co to znaczy. Staję przed ludem podlaskim. Wam i waszemu duchowieństwu nie trzeba o tym mówić, bo daliście dowód, jak bronić waszej jedności ze Świętym, Rzymskim Kościołem Katolickim. Dzisiaj my, biskupi polscy, z waszym Arcypasterzem na czele, zabiegamy o to, aby Ojciec Święty wyniósł na ołtarze podlaskich męczenników w obronie wiary”. W tym miejscu trzeba dodać, iż beatyfikacji Wincentego Lewoniuka i 12 towarzyszy dokonał Jan Paweł II w Rzymie 6 października 1996 roku. W liturgii Kościół wspomina ich 26 stycznia.
Nawiązując do przeżywanej wówczas w Polsce Wielkiej Nowenny, Prymas przypomniał zgromadzonym zasady naszej mocy i jedności religijnej zawarte w Ślubach Jasnogórskich: „Macie być wierni Bogu, Krzyżowi, Ewangelii Chrystusowej, Kościołowi, Najwyższemu Pasterzowi i Biskupom”. Na zakończenie zaś przekazał wiernemu Podlasiu słowa uznania oraz „braterski pocałunek pokoju i błogosławieństwa” od papieża Pawła VI.
Imponująca bazylika
Dokumenty mówią, iż parafia w Parczewie została erygowana w 1401 roku, zaś kościół Wniebowzięcia Matki Bożej fundował król Władysław Jagiełło. Ale już wcześniej istniał tu drewniany kościółek św. Leonarda. Ze smutkiem należy wspomnieć, iż królewska świątynia, w której Zygmunt August przyjmował uchwały soborowe, spłonęła w 1566 roku. Jeszcze za życia tego monarchy wzniesiono kościół św. Jana Chrzciciela na miejscu spalonego zamku. W ciągu wieków budowano kolejne świątynie drewniane, a więc nietrwałe, rujnował je ząb czasu albo trawił ogień.
Obecny kościół w Parczewie został wybudowany w latach 1905-1913 z inicjatywy ks. Stanisława Wierzejskiego, według projektu Władysława Wołłodźki, z czerwonej cegły, w stylu neogotyckim. Konsekrował go bp Henryk Przeździecki 20 maja 1919 roku, już po odzyskaniu niepodległości. W ołtarzu głównym złożono relikwie męczenników - Agnieszki i Konstantyna. A oto wymiary budowli: długość 50, szerokość 28, wysokość 20 metrów; fasadę flankują dwie potężne wieże o wysokości 64 m. Są cztery ołtarze boczne, w tym dwa w nawie poprzecznej: Matki Bożej Różańcowej i Męczenników Podlaskich (obraz Jana Molgi). Na uwagę zasługują także spore witraże przedstawiające Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny i Ukrzyżowanie Chrystusa na Golgocie oraz św. Antoniego i św. Maksymiliana Kolbego.
Warto też zauważyć dwie bliźniacze tablice upamiętniające pobyt w kościele parczewskim metropolity krakowskiego, obecnego Papieża Jana Pawła II oraz 110. rocznicę męczeństwa unitów podlaskich „prześladowanych i zsyłanych za wierność Bogu, Kościołowi katolickiemu i Ojczyźnie”. Obydwie płyty z brązu noszą datę A. D. 1984. Pięć lat później Ojciec Święty nadał kościołowi w Parczewie tytuł bazyliki mniejszej. Uroczystego ogłoszenia tej zaszczytnej godności dokonał obecny Prymas Polski kard. Józef Glemp w niedzielę odpustową narodzenia św. Jana Chrzciciela 24 czerwca 1990 roku.
Niezwykle dzieje obrazu
W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, które stoi na kolanach siedzącej Maryi. W lewej rączce trzyma dwa kwiaty, w prawej zaś owoc podobny do gruszki. Stąd też nazwa obrazu - Madonna z Gruszką. Przypuszcza się, iż jest to dzieło szkoły flamandzkiej wykonane w XVI wieku.
Z ustaleń ks. dr. Czesława Nowickiego wynika, iż pierwsza źródłowa wiadomość o wizerunku pochodzi z 26 czerwca 1828 roku. Wówczas to bowiem proboszcz unicki ks. Józef Kurmanowicz, pisząc do konsystorza chełmskiego o pożarze drewnianej cerkwi grekokatolickiej, dodał: „Obraz Matki Boskiej słynący łaskami, wyratowany będąc, przeniesiony został do fary”. Już w lipcu tegoż roku, po otrzymaniu zezwolenia z kurii podlaskiej na użytkowanie przez unitów kościoła Świętego Ducha, obraz został przeniesiony do ołtarza głównego, gdzie pozostawał przez 34 lata. W uroczystość św. Michała 1862 roku w parafii unickiej poświęcono nową cerkiew, do której przeniesiono obraz Matki Bożej z Gruszką. 14 lat później w cerkwi parczewskiej zaczęto odprawiać nabożeństwa prawosławne.
Po pierwszej wojnie światowej obrazy z cerkwi, ogołocone ze złoceń i sreber przez Niemców, potraktowane jako prawosławne, zostały przeniesione do nowej świątyni parafialnej św. Jana i umieszczone w specjalnej kaplicy pod jedną z wież. W 1923 roku obraz Madonny wniesiono do świątyni i zawieszono naprzeciw ołtarza Matki Bożej Różańcowej.
Na początku lat pięćdziesiątych proboszcz parafii ks. Franciszek Chwedoruk zawiózł obraz do kurii w Siedlcach. Ówczesny ordynariusz diecezji bp Ignacy Świrski oddał malowidło do konserwacji. Po odnowieniu obraz wrócił do Parczewa i został umieszczony w bibliotece na plebanii. Dopiero w 1 968 roku, mocą specj alnego dekretu biskupiego, wizerunek trafił do ołtarza głównego, a kościół został ogłoszony sanktuarium maryjnym. Dzień odpustu ustalono na 15 sierpnia, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Koronacja 6 maja 2001 roku
Do uroczystej koronacji obrazu Madonny z Gruszką przygotowywał kościół i parafię ks. inf. Mieczysław Marczuk. Niestety, 3 grudnia 2000 roku, na skutek wypadku samochodowego w Zbuczynie Poduchownym, zmarł w szpitalu siedleckim. Miał 69 lat, w tym 44 lata kapłaństwa. Jeszcze 9 dni przed śmiercią zdążył ustawić w centrum miasta krzyż jubileuszowy. Jego następcą został ks. prał. Tadeusz Lewczuk. Przybył w rodzinne strony z Janowa Podlaskiego, z historycznej parafii Świętej Trójcy, gdzie przez 10 lat - oprócz pracy duszpasterskiej - przeprowadzał remonty i konserwacje zabytkowych budowli kościelnych. Kiedyś rezydowali tam biskupi łuccy.
Zgodę na koronację obrazu wyraził Ojciec Święty Jan Paweł II dekretem z 19 maja Roku Świętego 2000. W listopadzie zaś podano już termin uroczystości koronacyjnej, który wyznaczono na 6 maja 2001 roku. A więc nowy proboszcz i zarazem dziekan nie miał wiele czasu. W przygotowania entuzjastycznie włączyli się jednak parafianie, nie zabrakło też pomocy ze strony różnych instytucji i firm parczewskich. Powstał Komitet Organizacyjny, w skład którego weszli także przedstawiciele władz miasta i powiatu. Przewodniczył mu oczywiście ksiądz kustosz Tadeusz Lewczuk.
Przed uroczystością ze specjalnym słowem zwrócił się do diecezjan biskup siedlecki Jan Wiktor Nowak, podkreślając, iż „wydarzenie to wpisuje się w dziedzictwo maryjne, które ukształtowało się na Męczeńskim Podlasiu. Było ono stymulowane przez sanktuaria z koronowanymi obrazami Świętej Bożej Rodzicielki”. Ksiądz biskup przypomniał, iż dotychczas koronowanymi wizerunkami Matki Bożej szczyciły się sanktuaria w Kodniu, Leśnej Podlaskiej, Woli Gułowskiej i Orchówku koło Włodawy. Parczew jest piąty.
Na tydzień przed koronacją w parafii rozpoczęły się misje prowadzone przez ks. Mariana Daniluka i ks. Marka Matusika. Przed kościołem ustawiono ołtarz połowy. Uroczystej koncelebrze przewodniczył Prymas Józef Glemp, który po homilii wraz z bp. J. W. Nowakiem udekorował papieskim diademem obraz Matki Bożej Parczewskiej. W czasie ofiarowania wręczono Księdzu Prymasowi księgę łask i podziękowań Matce Najświętszej za odzyskane zdrowie, zdane egzaminy, za wyjście z nałogu, uratowanie jedności rodziny.
Prace duszpasterskie
Księdza proboszcza wspiera w pracy czterech wikariuszy i jeden kapelan szpitala. W pracy katechetycznej pomaga kapłanom siostra zakonna i 10 nauczycielek świeckich. Na terenie parafii jest 5 kaplic, do których księża dojeżdżają w niedzielę i święta, aby odprawić tam Mszę św. i wyspowiadać wiernych. Czynią to: ks. mgr Jarosław Czech, ks. mgr Krzysztof Domański, ks. mgr Edward Konarski i ks. mgr Jan Miedzianowski.
Oprócz Akcji Katolickiej w parafii parczewskiej działają następujące zespoły: Ruch Światło-Życie, Domowy Kościół i III Zakon św. Franciszka oraz Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży i Ognisko Pokutne. Realizują fatimskie orędzie Matki Bożej: „Czyńcie pokutę, odmawiajcie Różaniec”. Spotykają się na modlitwie i czuwaniach. Modlą się do Miłosierdzia Bożego, m.in. o nawrócenie grzeszników.
Na osobne omówienie zasługuje Krucjata Eucharystyczna. Warto przypomnieć, iż w Kościele powołał ją do życia papież Benedykt XV w 1916 roku, wzywając dzieci całego świata do modlitwy o pokój. Do Polski przeszczepiła ją bł. Urszula Ledóchowska w 1925 roku. Działalność Krucjaty została wznowiona w 1985 roku, przed Kongresem Eucharystycznym. W Parczewie należy do niej 126 dzieci z klas od II do VI. Ich opiekunką jest s. Krystyna Sala, urszulanka pełniąca także funkcję dyrektorki świetlicy parafialnej (urządzonej w starej plebanii). Cykl formacyjny w Krucjacie jest rozłożony na 5 lat. Członkowie dziewięciu grup, podzielonych według wieku, spotykają się co tydzień na adoracji Najświętszego Sakramentu, czytaniu Pisma Świętego. Jest też zawsze „coś na wesoło”, a więc różne gry, zabawy, śpiewy.
Trzeba też choć krótko wspomnieć o dwóch panach: organiście Romanie Lipko i „kościelnym” Waldemarze Gromiuku. Pracują z zaangażowaniem ponad 28 i 25 lat. Działa też 50-osobowy chór, w którym śpiewają wszystkie pokolenia parafian.
nasze trasy terminy kraje przeczytaj o naszych trasach