przeczytaj o naszych trasach
Laos to zapomniana kraina. Turyści zwiedzający główne atrakcje turystyczne Indochin (takie jak Bangkok, Angkor Wat czy deltę Mekongu), a nawet podróżnicy eksplorujący mniej znane części regionu rzadko zaglądają do tego kraju… A szkoda, bo Laos powita przybyszów dziką, egzotyczną i nieprzeciętnie piękną roślinnością, unikatowymi, buddyjskimi zabytkami oraz uśmiechem przyjaznych, sympatycznych, barwnie ubranych ludzi.
O ziemi i ludziach…
To leżące na Półwyspie Indochińskim państwo (graniczy od północy z Chinami i Birmą, od wschodu z Wietnamem, od południa z Kambodżą, od zachodu z Tajlandią) jest – jako jedyne w regionie – pozbawione dostępu do morza. W Laosie nie brakuje natomiast wyżyn i gór. Na północnym krańcu Gór Annamskich (głównego pasma górskiego Półwyspu Indochińskiego) leży najbardziej znana kraina geograficzna Laosu tzw. Równina Dzbanów. Jest to ziemia nie tylko wyjątkowo żyzna, ale bardzo ważna dla kultury i historii Laotańczyków. Na równinie, zwanej także Doliną Amfor lub Płaskowyżem Urn, „porozrzucane” są wielkie kamienne naczynia: urny i dzbany. Badacze nie są zgodni: czy są to urny grzebalne, czy zbiorniki na żywność i wodę. Prawdopodobnie powstały między VI w. p.n.e. a IX w. n.e. i są dziełem prehistorycznego ludu z grupy językowej mon–khmer (którego kultura jest dziś zupełnie nieznana). Jednak według laotańskich opowieści i legend płaskowyż w zamierzchłej przeszłości zamieszkiwała rasa olbrzymów. Ich król imieniem Khun Cheung pokonał po długiej, krwawej, ale zwycięskiej bitwie swych nieprzyjaciół i kazał wykuć wielkie kamienne naczynia na ryżowe wino lao lao, którym celebrowano triumf.
Kraj przecina gęsta sieć rzek. A ponieważ w Laosie jest bardzo niewiele utwardzanych dróg, rzeki są nie tylko źródłem pozyskiwania wody, ale także (a może przede wszystkim) ważnymi szlakami transportowymi i komunikacyjnymi. Najważniejszą rzeką kraju (podobnie jak całego regionu Indochin) jest Mekong – najdłuższa rzeka Azji południowo wschodniej, która w blisko 1/3 swojej długości przepływa przez Laos wyznaczając jego granice z Birmą oraz Tajlandią.W Laosie panuje klimat monsunowy – od maja do października padają gwałtowne i ulewne deszcze tropikalne, zaś od listopada do kwietnia trwa pora sucha i gorąca. Taki klimat – uciążliwy dla ludzi – sprzyja rozwojowi wspaniałej, bujnej przyrody. Ponad połowę laotańskich ziem porastają dziewicze, tropikalne lasy z cennymi gatunkami drzew, takimi jak: tek, palisander, heban, drzewo różane, których wyrąb i eksport jest jednym z ważniejszych źródeł dochodu kraju. Dżungla daje schronienie tak rzadkim zwierzętom jak: słonie, lamparty, pantery, mangusty, niedźwiedzie.
Terytorium Laosu zajmuje powierzchnię 236,8 tys. km2, a zamieszkuje je około 6,5 mln ludzi. Tylko niewielka część populacji kraju (niespełna 20 %) mieszka w nielicznych i niewielkich miastach; reszta żyje w prostych, ale bardzo malowniczych wioskach i zajmuje się uprawą roli. Praktycznie jedynym liczącym się ośrodkiem miejskim jest stołeczne Vientian (liczące ok. 600 tys. mieszkańców).
W Laosie żyje wiele grup etnicznych posiadających własne tradycje, kulturę, a często także odrębny język. Niektórzy badacze twierdzą, że w kraju tym mieszka ponad 100 grup etnicznych, ale większość źródeł przyjmuje, że jest ich 68 (z czego 47 zostało dokładnie zidentyfikowanych i opisanych). Ze względu na różnorodność etniczną władze państwowe podzieliły ludność Laosu na trzy grupy zależnie od wysokości, na jakich żyją: Laotańczyków nizinnych (Lao Loum), wyżynnych (Lao Theung) oraz górskich (Lao Soung). Jest to podział sztuczny, nie uwzględnia bowiem pochodzenia etnicznego ludzi, a tylko miejsce ich zamieszkania. Większość ludzi (ok. 70 %) to mieszańcy nizin, żyjący w dolinie i dorzeczu Mekongu oraz w okolicach stolicy – Vientian. Posługują się oni językiem laotańskim, należącym do tajskiej grupy językowej, a przybyli na te tereny w I tysiącleciu n.e. Prawie ¼ ludności to mniejszości wywodzące się z grupy językowej mon-khmer (takie jak Khmu, Lamet, Lawa), które wraz z mniejszymi populacjami (Katang, Katu, Alak, Mekong, Laven) tworzą grupę wyżynną Lao Theung. W wyżynnych i górskich regionach żyją mniejszości narodowe Hmong (Miao), Mien (Yao), Shan i kilka grup należących do tybetańsko–birmańskiej grupy językowej.Najstarsze religie laotańskie miały charakter animistyczny. Wierzenia te, często w połączeniu z elementami buddyzmu, nadal utrzymują się wśród wielu plemion, głównie górskich. Obecnie religią dominującą jest buddyzm, który dotarł na tereny Laosu około X w., a w XIV w. został ogłoszony religią państwową, przez co stał się nierozerwalnie związany ze stylem życia i kulturą kraju. Laotańczycy praktykują go w wersji theravada, zwanej także „Doktryną Starszych”. Jest to szkoła buddyzmu, która czerpie swoje duchowe inspiracje z Tipitaki – zbioru pism zawierającego najwcześniejsze, a co za tym idzie najwierniejsze, zapisy nauczania Buddy.
Ze względu na niski poziom i słabą (szczególnie w wiejskich i górskich rejonach kraju) dostępność oświaty, wiele rodzin decyduje się na oddanie swoich dzieci (zwłaszcza synów) do klasztorów buddyjskich, gdzie – obok formacji religijnej – uczą się one czytać, pisać, a obecnie także coraz częściej zgłębiają inne dziedziny wiedzy (nauki ścisłe, przyrodnicze, języki obce). Po okresie połączonego z nauką nowicjatu młodzi ludzie mogą (ale nie muszą) pozostać w klasztorze i zastać mnichem lub mniszką. W Laosie dzieci, a często i dorośli, okresowo przywdziewają mnisie szaty np. w intencji zdrowia rodziców. Uważa się bowiem, że wstąpienie dziecka do klasztoru przynosi wielką zasługę rodzicom, szczególnie matce i innym kobietom z rodziny. W Laosie właściwie wszyscy mężczyźni przechodzą więc przez stan mnisi, a buddyjscy kapłani cieszą się w społeczeństwie wielkim szacunkiem. W każdej niemal wiosce znajduje się świątynia i co najmniej jeden nieduży klasztor. Ze świątynią i buddyjskimi zwyczajami związane jest w zasadzie całe życie publiczne i rodzinne. Także zakończenie drogi życiowej wiąże się często ze wstąpieniem do klasztoru. Wielu dorosłych Laotańczyków, po wychowaniu dzieci i zaopatrzeniu rodziny, decyduje się porzucić świeckie życie i rozpocząć drogę duchową w buddyjskim klasztorze.
W Laosie istnieje tradycja, która każe mnichom codziennie rano wychodzić z klasztorów i chodząc po ulicach lub drogach, przyjmować od wiernych datki, najczęściej w postaci jedzenia (ale obecnie także pieniędzy i innych dóbr). Jedzenie otrzymane podczas porannej „zbiórki” przeznaczone jest na wyżywienie mnichów danego dnia. Ceremonia zaczyna się o świcie, kiedy wszyscy mnisi z miejscowych klasztorów i świątyń idą w szeregu (czasami bardzo długim), jeden za drugim, w odpowiedniej kolejności, według obowiązującej w klasztorze hierarchii, ustaloną trasą po okolicznych miasteczkach i wioskach. Mnisi z ogolonymi głowami podążają w milczeniu i – na znak pokory i ubóstwa – boso.
Wierni czekają na trasie przemarszu z przygotowanymi darami i jedzeniem (głównie gotowanym ryżem i owocami). Każdy mnich trzyma miskę z przykrywką i gdy przechodzi obok ofiarodawcy otrzymuje małą porcję jedzenia. Całe wydarzenie jest nie tylko bardzo malownicze z duchowego, ale i z estetycznego punktu widzenia. Mnisi paradują, bowiem w pięknych szafranowych, a mniszki w różowych szatach.
O dziejach…
Pierwszymi znanymi ludami zamieszkującymi tereny dzisiejszego Laosu były plemiona Kha, które od około V w. n.e. podlegały zwierzchności państw khmerskich – kolejno: Funanu, Czenla oraz Angkoru. W XII/XIII w. na terytorium to przybyły plemiona Tajów, wypierane z południowych Chin.
Dzieje Laosu jako zjednoczonego państwa sięgają królestwa Lang Czang Hon Khan, czyli Miliona Słoni pod Białym Parasolem (dziś tę poetycką nazwę nosi najważniejsze laotańskie odznaczenie państwowe). Założył je w 1353 r. książę Fa Ngum. Jego stolica – Muang Chiang Hong, została potem przemianowana na Luang Prabang (Wielki Prabang), na cześć znajdującego się w nim wizerunku złotego Buddy o przydomku Prabang, podarowanego królestwu przez władców khmerskich. W XV w. państwo popadło w konflikt z Wietnamem, a w XVI w. z birmańskim państwem Awa. Około 1560 r. stolicę kraju przeniesiono do Vientian. Królestwo laotańskie odzyskało swe znaczenie w połowie XVII w, jednak walki wewnętrzne nasilające się na przełomie XVII i XVIII w. doprowadziły do rozpadu państwa na dwa odrębne, współzawodniczące ze sobą królestwa – Vientian i Luang Prabang. W 1774 r. Vientian znalazł się pod dominacją syjamską, a ponad sto lat później (1885 r.) Syjam narzucił protektorat także Luang Prabang. W 1893 r., na mocy układu francusko–syjamskiego, oba królestwa zostały przekazane Francji, która włączyła je w skład Indochin Francuskich jako protektorat. Podczas II wojny światowej (1941–45) Laos był okupowany przez wojska japońskie, a następnie od 1946 r. – syjamskie. W październiku 1945 r. ruch narodowowyzwoleńczy Lao Issara (Wolny Laos) proklamował niepodległość kraju i zorganizował oddziały powstańcze do walki z Francją, której wojska powróciły do Indochin. Na skutek nasilających się wystąpień partyzanckich Francja została zmuszona do wielu ustępstw, przyznając wreszcie w 1949 r. Laosowi niezależność w ramach tzw. Wspólnoty Francuskiej. Ostatecznie niepodległość od Francji Laos uzyskał w 1953 r. , co zostało potwierdzone rok później na konferencji genewskiej. O władze w młodym królestwie rywalizowały trzy główne siły polityczne: rojaliści, komuniści i konserwatyści. W 1959 r. wybuchła w Laosie wojna domowa, która z różnym nasileniem trwała do 1975 r., kiedy to całkowitą władzę w kraju objęła partia komunistyczna Pathet Lao (Kraj Laotańczyków). W następnych latach Laos stał się faktycznym satelitą komunistycznego Wietnamu (wojska wietnamskie przybywały na terenie Laosu do 1990 r.). Kraj pozostawał w izolacji politycznej i gospodarczej, co doprowadziło do zapaści ekonomicznej. Skłoniło to laotańskie władze komunistyczne do częściowego odwrotu od gospodarki planowej, przy jednoczesnym zachowaniu przez nie pełni władzy politycznej. W ostatnich latach daje się w Laosie zauważyć drobne oznaki odchodzenia od komunizmu (m.in. z flagi państwowej usunięto sierp i młot).Laos powoli wychodzi z cienia; świat zaczyna odkrywać, co kraj i jego mieszkańcy mają do zaoferowania. Naśladując zamożniejszych i bardziej rozwiniętych sąsiadów, państwo podejmuje duże wysiłki na rzecz rozwoju przemysłu turystycznego. Dzięki przyznanemu przez ONZ statusowi „państwa najsłabiej rozwiniętego” do Laosu płynie spory strumień środków od innych państw i organizacji pozarządowych. Laos wzbudza dziś spore zainteresowanie inwestorów. Poza strategicznym położeniem pomiędzy ekonomicznymi „tygrysami Azji” (Chinami, Wietnamem, Tajlandią), wielkim atutem tego rozwijającego się kraju są zasoby prawie wszystkich cennych kopalin (złota, srebra, miedzi, rud żelaza, drogich kamieni np. szafirów). Innym bogactwem kraju jest rzeka Mekong, na której w ciągu 20 lat ma powstać około 30 nowych hydroelektrowni. W najbliższych latach Laos może się więc stać zapleczem energetycznym Azji południowo wschodniej, a także trasą przelotową szybkiej kolei z Korei do Malezji. Niezwykle dynamicznie rozwija się zacofane dotychczas rolnictwo; kawa z Laosu (z równiny Bolaven) jest oceniana jako produkt o niespotykanej jakości – ze względu na żyzne ziemie i mikroklimat jest jedną z najlepszych kaw na świecie.
O smakach i zwyczajach…
Laos pachnie i smakuje egzotyką. Najchętniej pija się tu wyborną kawę i zieloną herbatę. Kuchnia laotańska jest mieszanką tajskich, khmerskich i wietnamskich tradycji kulinarnych. Podstawowymi produktami tej kuchni są: makarony (ryżowe, sojowe, maniokowe) oraz ryż. Charakterystyczny dla Laosu jest tzw. kleisty ryż, a przede wszystkim jego pyszna, czarna odmiana. Jako ciekawostkę warto dodać, że w Laosie ryż jada się palcami, gdyż jest on zbyt kleisty, aby konsumować go np. pałeczkami. Jedzenie często bywa pikantne, doprawione chili, curry, kolendrą, sosem rybnym lub ostrygowym. Bardzo popularny w tym kraju jest kokos, który łagodzi podniebienia po ostrych potrawach. Z kokosa wytwarza się także aromatyczny olej do smażenia.
Wybierając się do Laosu warto zawczasu poznać kilka miejscowych zwyczajów. Laotańczyków cechuje ogromna delikatność w stosunkach międzyludzkich – osoby agresywne lub wybuchowe budzą tu niechęć i zdziwienie. Przy powitaniu ludzie nie podają sobie ręki; witają się gestem nazywanym wai, czyli składają dłonie przy twarzy (jak do modlitwy) i kłaniają się. W miejscach publicznych źle widziane jest okazywanie uczuć; powściągliwi, acz serdeczni Laotańczycy akceptują co najwyżej trzymanie się za ręce. Za nieuprzejme uważane jest wskazywanie palcem, okazywanie złości, poklepywanie kogoś po ramieniu lub głowie, która uważana jest z najważniejszą i najświętszą część ciała. Nie należy również siadać z nogą założoną na nogę, ani w inny sposób kierować stopy (wg Laotańczyków najbardziej nieczystego elementu ludzkiego ciała) w stronę innej osoby lub posagu Buddy. Trzeba pamiętać, że przed wejściem do każdej świątyni, klasztoru, a nawet muzeum czy innego godnego miejsca należy zdjąć obuwie i skarpetki. Kobiety nie mogą dotykać mnichów, a podając im cokolwiek powinny to czynić przez jedwabny szal.
O dwóch stolicach…
Obecna stolica Laosu – Vientian w niczym nie przypomina wielkich, zatłoczonych miejskich molochów Azji. Znakiem rozpoznawczym tego miasta jest Patuxay – Brama Zwycięstwa, odsłonięty w 1968 r. pomnik na cześć poległych w czasie wojny o niepodległość przeciwko Francji. Jak na ironię… jest to łuk triumfalny wzorowany na paryskim; detale wykonano jednak w typowo laotańskim stylu; monument zdobią m.in. figury kinnari – pół kobiet, pół ptaków.
Symbolem narodowym Laosu jest imponująca, złota buddyjska stupa królewska Pha That Luang. Według legendy stała tu niegdyś świątynia, w której przechowywano fragment żebra Buddy. Oryginalna XII-wieczna khmerska budowla została zniszczona, a na jej miejsce w 1566 r. wzniesiono 44. metrową stupę. Ta jednak została zburzona w 1828 r. podczas najazdu syjamskiego. W 1900 r. stupę odbudowali Francuzi, ale Laotańczycy – uważając ją za dzieło odbiegające od oryginału – rozebrali ją w 1930 r. i wznieśli obecną budowlę.Najstarszą świątynią stolicy jest Wat Si Saket. Powstała w 1818 r. i jako jedyna w mieście przetrwała najazd syjamski w 1828 r. Być może Syjamczycy oszczędzili ją dlatego, że została wzniesiona w tradycyjnym, tajskim stylu. Swoją sławę świątynia zawdzięcza wielotysięcznym zbiorom posągów Buddy reprezentujących różne style oraz wszelkie możliwe rozmiary i kształty. Najpiękniejsze zabytki Laosu znajdują się jednak w dawnej stolicy kraju: Luang Prabang – Stolicy Złotego Buddy. Miasto, którego wizytówką są bielone kolonialne kamieniczki i buddyjskie świątynie otoczone zagajnikami palm zostało wpisane w 1995 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Luang Prabang przez setki lat było głównym ośrodkiem skupiającym Laotańczyków – tu mieścił się królewski tron, tu też znajdowała się najcenniejsza relikwia wyznawców buddyjskiej theravady – złoty wizerunek Buddy Prabang, wykonany prawdopodobnie w I wieku na Sri Lance. I choć już od 1560 r. Wientian było administracyjną stolicą Laosu, to Luang Prabang zawsze pozostawało dusza i sercem kraju. Luang Prabang to małe, senne miasteczko, liczące niespełna 25 tysięcy stałych mieszkańców. Szczególną atrakcją miasta nad Mekongiem jest dziedzictwo architektoniczne, będące mieszanką lokalnej tradycji i europejskich wpływów. Znajdziemy tu obok siebie bogato zdobione, tradycyjne laotańskie domy na palach z ciemnego drzewa tekowego, publiczne i prywatne budowle z lat francuskiego panowania kolonialnego, wreszcie domy o wpływach wietnamskich lub chińskich. Jednak prawdziwymi perłami miasteczka są buddyjskie świątynie, klasztory i stupy. Spośród 66 świątyń wybudowanych tu przed przybyciem Francuzów do dzisiaj przetrwała blisko połowa. Najbardziej znaną świątynią Luang Prabang jest Wat Xieng Thong, której główny budynek uchodzi za arcydzieło architektury laotańskiej, a dziewięciokondygnacyjny dach nadaje mu niezwykłej lekkości. Złote ozdoby paradoksalnie podkreślają raczej prostotę i perfekcję, niż przepych i bogactwo. Obok głównej świątyni jest usytuowana tzw. „Czerwona Kaplica” z unikatową statuą spoczywającego Buddy z czasów powstania świątyni (XVI w.). Posąg należy do najcenniejszych wizerunków Buddy w kraju – w 1931 r. został zaprezentowany na Wystawie Światowej w Paryżu. Świątynia ta jest jedną z niewielu ocalałych w mieście z pogromu chińskich „Czarnych Chorągwi” z 1887 r. Chińczycy zrównali miasto z ziemią, a Wat Xieng Thong ocalała, gdyż przywódca hordy spędził w niej część swego dzieciństwa. Niestety właśnie ze względu na zniszczenia z końca XIX w. wiele dzisiejszych budowli jest zaledwie wierną rekonstrukcją ich drewnianych poprzedniczek.W samym centrum Luang Prabang leży wzgórze Phu Si, którego zbocza usiane są świątyniami, a z wierzchołka roztacza się panorama miasta i okolicy. Wzniesienie, na które prowadzi 355 stopni, wieńczy stupa That Chom Si oraz świątynia Wat Phra Bat Nua, szczycąca się metrowym odciskiem stopy Buddy.
U stóp wzgórza znajduje się wybudowany na początku XX w. Pałac Królewski, który służył jako rezydencja władców do 1975 r., kiedy to ostatni król Laosu Sisavang Vattana wraz z rodziną został przez komunistów wywieziony do nieznanego miejsca na północy kraju i wszelki słuch po nim zaginął. W pałacu, pełniącym dziś funkcję muzeum, pozostały pamiątki po królewskiej przeszłości kraju. Znajduje się tam m.in. replika złotego Buddy Prabang (Święty Wizerunek), podarowanego królowi Fa Gumowi przez władcę Khmerów. W pałacu można zwiedzić salę tronową ozdobioną imponująco kolorową szklaną mozaiką oraz szereg sypialni, w których zgromadzono nieliczne ocalałe królewskie stroje i akcesoria. W szklanych gablotach stoją też prezenty podarowane przez zagranicznych gości; wśród nich, obok filiżanek od Ho Chi Minha i fragmentu skały księżycowej (daru delegacji z USA), zobaczyć można replikę Szczerbca – polskiego miecza koronacyjnego. W okolicy Luang Prabang warto też obejrzeć efektowne wodospady Kuang Si (oraz położone obok nich Centrum Ratunkowe Niedźwiedzi Azjatyckich) oraz jaskinie Pak Ou położone na wysokim klifie nad brzegiem Mekongu. Ich historia sięga XVI w., od kiedy przywożono tu posążki Buddy ze zniszczonych świątyń. Obecnie w jaskiniach znajduje się ok. 6 tys. wizerunków Buddy (większość wykonanych z lakierowanego i pozłacanego drewna, ale są też figurki z kości zwierząt, brązu i ceramiki). Dziś jest to ważne miejsce pielgrzymek laotańskich buddystów przybywających tu łodziami.Dlaczego Laos?
Mimo, że oficjalna państwowa dewiza Laotańskiej Republiki Ludowo – Demokratycznej brzmi „Pokój, niepodległość, demokracja, jedność i dobrobyt” to prawdziwym mottem jego mieszkańców wydaje się być „L jak Laos, L jak luz”. Rzeczywiście mieszkańcy Laosu wydają się być, na tle innych – raczej pracowitych, zdyscyplinowanych i nieustannie śpieszących się – narodów azjatyckich wyjątkowo „wyluzowani” i powolni… Pośpiech to „choroba”, na która Laotańczycy są wyjątkowo odporni! Żyją swoim własnym, zwolnionym, jakby prowincjonalnym rytmem, w zgodzie z naturą, emanując propagowanym przez buddyzm spokojem. Nie oglądają się na resztę świata. Wizyta w Laosie to wspaniały odpoczynek od gwaru, hałasu i dynamicznego rozwoju cywilizacyjnego, tak charakterystycznego dla współczesnej Azji. Warto więc zwiedzać ten piękny kraj niespiesznie, delektując się każdą chwilą…